26 XI 1905: sarkofag Henryka Siemiradzkiego


Henryk Siemiradzki zmarł 23 sierpnia 1902 roku w swoim dworku w Strzałkowie, gdzie przeniósł się dla poprawy zdrowotności. Zdiagnozowano u niego raka gardła i jego stan szybko się pogarszał. Pod koniec życia nie mógł już w ogóle mówić i porozumiewał się za pomocą zapisanych kartek. Do końca nie tracił przy tym humoru i pogody ducha. Podobno na informację lekarza, że może przyjmować wyłącznie płyny napisał: "Ach ci doktorzy. Całym życiem uczciwie sobie na chleb pracowałem, a oni teraz jeść mi go nie pozwalają". Zmarł szybko i bez cierpień, a tuż przed śmiercią nakreślił słowa: "Niczego już od ziemi nie żądam, czuję fizyczne pragnienie śmierci, pragnąłbym tylko żyć dla mej rodziny, proszę o przebaczenie grzechów".
Zwłoki Siemiradzkiego sprowadzono ze Strzałkowa do Warszawy i tam pochowano go na cmentarzu Powązkowskim. W 1903 roku zdecydowano na ekshumację (za zgodą rodziny) i przewiezienie szczątków malarza do Krakowa, za czym oczywiście stała odpowiednio założona komisja. W Krakowie planowano wielki pogrzeb za kwotę 1800 koron, która była niewielką sumą w porównaniu do dobrodziejstwa jakim obdarzył Siemiradzki miasto darując mu słynny obraz "Pochodnie Nerona". Ówczesne czasopisma krytykowały, że miasto jednak nie przykładało się zanadto do chociażby dekoracji ulic, którymi miałby iść pochód do kościoła na Skałce. I tak w 1903 roku nawoływano w "Nowej Reformie: "Niechże ludność miasta Krakowa nie czeka inicyatywy od komitetu, niedającego znaku życia, lecz sama spieszy z inicyatywą i udziałem, bo łatwo stać się może, że Kraków skompromituje się tym "pogrzebem" wobec całej Polski".
Kraków się nie skompromitował, w dniu pogrzebu, czyli 26 września 1903 roku były flagi żałobne i narodowe, sztandary, kwiaty, hymny, przydługie przemowy i tłumny orszak. Po mszy w kościele Mariackim kondukt udał się do kościoła Paulinów na Skałce, gdzie złożono szczątki Siemiradzkiego. Zainteresowanym polecam szczegółowy opis uroczystości zamieszczony w numerze "Czasu". Uroczystości zostawiły po sobie pytanie "Pogrzeb to, czy tryumf Siemiradzkiego?", co dobitnie świadczy o tym, że wielki malarz uzyskał w mieście wielkie przyjęcie.

Sam sarkofag dla Henryka Siemiradzkiego został wykonany jednak ponad rok później według planu Karola Knausa, który przy kościele Paulinów już wcześniej dokonał wielu prac restauracyjnych i projektowych.

Sarkofag Henryka Siemiradzkiego w Krypcie Zasłużonych na Skałce, 1927 [źródło]
Fragment prasowy pochodzi z dziennika "Nowa Reforma" 1905 nr 271 (26 XI)

Bibliografia:
1. "Kalendarz krakowski Józefa Czecha" R.72: 1903 r.
2. Nowa Reforma 1903, nr 218 (25 IX)
3. radomsko24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz