Mowa jest o narożnym domu stojącym na skrzyżowaniu ulic Łobzowskiej 28 i Siemiradzkiego 2. Tak jak 124 lata temu został przez redaktora nazwany "najokazalszym w całej dzielnicy", tak do dziś się nic nie zmieniło, bo budynek rzeczywiście znacznie się wyróżnia swą urodą.
Jego autorem jest znany w Krakowie architekt Jan Zawiejski, który kilka lat później wzbudzał w mieście tyle kontrowersji ze względu na projekt nowego budynku teatru miejskiego. Zawiejski wystawił w Krakowie kilka kamienic czynszowych, ta jest jednak wyjątkowa, bo pierwsza, której budowy się podjął. Za nią postąpiły m.in. dom własny tzw. Jasny Dom przy ulicy Biskupiej i Łobzowskiej (1909), dom Żeglikowskiego przy ulicy Karmelickiej 45 (1912-1913) i kamienica Ohrensteina na rogu Stradomskiej i Dietla (1911-1913).
Kamienica narożna Łobzowska 28/Siemiradzkiego 2, stan obecny [źródło] |
Kamienica prezentuje styl, który można nazwać manieryzmem północnym. Jego cechy charakterystyczne polegają na jednoczesnym użyciu w licu fasad cegły, kamienia i tynkowania, szpiczastymi zwieńczeniami i specyficzną ornamentyką. Zawiejski umieścił fantazyjne płaskorzeźby nad oknami trójkątnych szczytów przedstawiające głowy mitologicznych bożków lub afrykańskiego szamana ozdobionych girlandami roślin i owoców wychodzących z ich ust.
Dom był nazywany nieraz "pod Matką Boską" ze względu na płaskorzeźbę umieszczoną nad drzwiami wejściowymi od strony ulicy Siemiradzkiego.
Znamy już budynek, więc poznajmy i pierwszych właścicieli.
Budowa kamienicy rozpoczęła się w 1889 roku na zlecenie Jana Turnaua i jego żony Karoliny. Jan Ludwik Turnau herbu Dobczyc urodził się w 1844 roku i mógł się poszczyć szlacheckimi korzeniami. W Krakowie był radcą magistratu i zapewne zamożnym człowiekiem skoro mógł sobie pozwolić na takie mieszkanie, co zresztą zasugerowano w notce prasowej ("pomysłowości architekty nie krępowały względy finansowe"). Od 1890 roku był samodzielnym referentem do spraw dobroczynności w magistracie oraz zasiadał w komisji statystycznej tegoż. W 1895 roku "został uwolniony ze służby miejskiej", a po dwóch latach dociekania powodu tego dyscyplinarnego zwolnienia, przydzielono mu w końcu pełną emeryturę "w drodze łaski".
Według "Spisu ludności miasta Krakowa z roku 1890" rodzina Turnau'ów składającą się z pana domu wraz z małżonką, dwóch córek, dwóch synów, służącej, kucharki, francuskiej bony (opiekunki do dziecka) i stróża zajmowała pierwsze i drugie piętro okazałej kamienicy. Samo pierwsze piętro składało się z sześciu pokoi, dwóch przedpokoi, kuchni oraz werandy. Na parterze zapewne mieściły się sklepy i mieszkanie dla stróża. Zagadką pozostaje na co przeznaczono pomieszczenia na poddaszu i pokoik z oknem w wieży.
Jak wynika z nekrologu, Jan Ludwik Turnau zmarł 9 stycznia 1899 roku. Zapewne wtedy jego żona wraz z małoletnią córką wyprowadziły się z narożnego domu, gdyż w spisie ludności z 1900 roku figurują już pod innym adresem.
Pierwszy fragment prasowy pochodzi z dziennika "Nowa Reforma" 1890, nr 132 (12 VI)
Bibliografia:
1) "Kalendarze Krakowskie" Józefa Czecha.
2) Spisy ludności miasta Krakowa z lat 1890, 1900.
3) Dziennik Rozporządzeń Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, 1882-1899.
4) Anna Sołtysik, Język form Teodora Talowskiego a współczesna kompozycja architektoniczna, Kraków 2012.
Dom był nazywany nieraz "pod Matką Boską" ze względu na płaskorzeźbę umieszczoną nad drzwiami wejściowymi od strony ulicy Siemiradzkiego.
Detal, kamienica narożna Łobzowska 28/Siemiradzkiego 2 [źródło] |
Detal, kamienica narożna Łobzowska 28/Siemiradzkiego 2 [źródło] |
Znamy już budynek, więc poznajmy i pierwszych właścicieli.
Budowa kamienicy rozpoczęła się w 1889 roku na zlecenie Jana Turnaua i jego żony Karoliny. Jan Ludwik Turnau herbu Dobczyc urodził się w 1844 roku i mógł się poszczyć szlacheckimi korzeniami. W Krakowie był radcą magistratu i zapewne zamożnym człowiekiem skoro mógł sobie pozwolić na takie mieszkanie, co zresztą zasugerowano w notce prasowej ("pomysłowości architekty nie krępowały względy finansowe"). Od 1890 roku był samodzielnym referentem do spraw dobroczynności w magistracie oraz zasiadał w komisji statystycznej tegoż. W 1895 roku "został uwolniony ze służby miejskiej", a po dwóch latach dociekania powodu tego dyscyplinarnego zwolnienia, przydzielono mu w końcu pełną emeryturę "w drodze łaski".
Według "Spisu ludności miasta Krakowa z roku 1890" rodzina Turnau'ów składającą się z pana domu wraz z małżonką, dwóch córek, dwóch synów, służącej, kucharki, francuskiej bony (opiekunki do dziecka) i stróża zajmowała pierwsze i drugie piętro okazałej kamienicy. Samo pierwsze piętro składało się z sześciu pokoi, dwóch przedpokoi, kuchni oraz werandy. Na parterze zapewne mieściły się sklepy i mieszkanie dla stróża. Zagadką pozostaje na co przeznaczono pomieszczenia na poddaszu i pokoik z oknem w wieży.
"Czas" 1899, nr 7 (10 I) |
Jak wynika z nekrologu, Jan Ludwik Turnau zmarł 9 stycznia 1899 roku. Zapewne wtedy jego żona wraz z małoletnią córką wyprowadziły się z narożnego domu, gdyż w spisie ludności z 1900 roku figurują już pod innym adresem.
Pierwszy fragment prasowy pochodzi z dziennika "Nowa Reforma" 1890, nr 132 (12 VI)
Bibliografia:
1) "Kalendarze Krakowskie" Józefa Czecha.
2) Spisy ludności miasta Krakowa z lat 1890, 1900.
3) Dziennik Rozporządzeń Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, 1882-1899.
4) Anna Sołtysik, Język form Teodora Talowskiego a współczesna kompozycja architektoniczna, Kraków 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz